poniedziałek, 16 lipca 2018

"Skradzione laleczki" Ker Dukey & K. Webster - RECENZJA | PATRONAT MEDIALNY


BARDZO NIEGRZECZNA laleczka

 









"Skradzione laleczki"
Autor: Ker Dukey & K. Webster
Wydawca: Wydawnictwo Niezwykłe
Ilość stron: 260
Data wydania: 30.05.2018r.









"Skradzione laleczki" to dzieło dwóch kobiet, które naprawdę mają szalone pomysły. Pomysły, które zdecydowanie zapadną w pamięć, jak cała historia. Tym razem Wydawnictwo Niezwykłe zdecydowało się na coś mrocznego, tajemniczego i zakręconego. Na powieść, która już od pierwszych stron intryguje, zaskakuje a nawet i szokuje. Z pewnością nie jest to lektura dla każdego, oj nie, bo osoba o słabych nerwach zwyczajnie przez nią nie przebrnie. Szaleństwo i zło samo w sobie dosłownie wylewają się z kartek powieści i zostawiają gęste plamy w naszych umysłach
Wartka akcja, tajemnice, sekrety i on....psychopata rodem z horroru. Lektura ciężka, ale jednocześnie tak wciągająca, że późnej nawet najokropniejsze słowa nie są w stanie wytrącić nas z równowagi. 
"Skradzione laleczki" to powieść jedyna w swoim rodzaju, nigdy na taką nie trafiłam i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona kreatywnością autorek.


Historia jaką mamy okazję poznać opowiada losy Jade, która kilka lat temu, kiedy była wraz z młodszą siostrą na pchlim targu, zastała zwabiona do furgonetki i porwana przez niejakiego Benny'iego, właściciela stoiska z lalkami. Dziewczyny wówczas były jeszcze młodziutkimi nastolatkami, niestety ich  życie zostało zniszczone przez - jak dla mnie chorego psychicznie - człowieka, który miał obsesje na punkcie swoich laleczek. Jade jak i jej siostra były zamknięte w celach i musiały znosić tortury psychiczne jak i fizyczne. Jade spędziła tam 4 lata, ale pewnego razu przydarzyła się idealna okazja na ucieczkę, udało jej się, ale jej młodsza siostra Macy została z tym potworem.... 
Teraz kiedy Jade jest już dorosła i wykształcona, jako znana detektyw stara się za wszelką cenę odnaleźć swoją siostrę, dlatego też każde nowe zaginięcie czy morderstwo bierze sobie do serca i stara się rozwikłać zagadkę, gdyż wciąż ma nadzieję, że odnajdzie Benny'iego i swoją młodszą siostrę. Jednak to nie jest takie proste na jakie mogłoby się wydawać. Kiedy Jade udało się uciec, dziewczyna nawet nie wiedziała gdzie jest, a podczas biegu potrącił ją samochód i za żadne skarby nikt nie potrafi zlokalizować jej miejsca pobytu. Jak się okazuje, nawet po tych 8 latach, Benny wciąż ma obsesję na punkcie Jade, na punkcie swojej NIEGRZECZNEJ LALECZKI i nic go nie powstrzyma przed jej odzyskaniem. 

Czy Jade wraz z zespołem policyjnym złapie tego psychopatę? Czy uratują kolejne zaginione osoby? Czy mrok zasiany przez oprawcę w ciele Jade z niego się ulotni?



Kiedy mają miejsce kolejne morderstwa jak i porwania, Jade podczas śledztwa natrafia na przypadkowe ślady związane z działalnością jej oprawcy. Tylko jak się okazuje, nie są one przypadkowe....bo Benny się o nią upomina. Chce z powrotem swoją niegrzeczną laleczkę i nic go nie powstrzyma.
Jade niestety nie ma zbyt wielu znajomych, przez jej obsesję na punkcie tego wariata, nikt nie chce utrzymywać z nią bliskich kontaktów. Jest w związku z Bo, ale to nie to co on by chciał..... A jej partner śledczy Dillon, to zwykły arogancki dupek. Dziewczyna jest zdana na siebie i na swoją obsesję. Co gorsza, kiedy natrafia na pewne poszlaki, jej umysł płata figle i wszystkie wspomnienia wracają...wówczas jest źle, bardzo źle, bo Jade traci świadomość...i zdrowy rozsądek. 

Tak rozpoczyna się prawdziwy pościg o życie Jade oraz jej bliskich, ale niestety psychopata Benny zawsze jest o krok przed nimi. Jak myślicie czy uda się go złapać i uwolnić Macy?

"Skradzione laleczki" to historia o bardzo rozbudowanej fabule, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. A co najmocniejsze, pełna mrocznych sytuacji, makabrycznych opisów i wydarzeń. Bo tortury jakie Benny stosował na dziewczynach, nie należą niestety do tych nam znanych. Oj nie, tu autorki zdecydowanie poszalały, ale czy jest w tym jakakolwiek moralna granica? Sami musicie postawić werdykt. Jedno jest pewne, jest dziwnie, momentami obrzydliwie i niesmacznie, strasznie i szalenie niebezpiecznie. Jeżeli chodzi o Jade, to okazała się być silną bohaterką, która dąży do celu, ale przez uraz psychiczny jakiego doznała podczas przetrzymywania, została jakby znieczulona na pewne emocje czy wydarzenia. Dziwiłam się, że pomimo tego co przeszła to była w stanie nawiązywać bliskie relacje z mężczyznami i ten element najmniej mi się podobał. 

Wartka akcja, mocne uderzenia i przelotny romans. A co najistotniejsze? Miażdżące zakończenie, takie że druga część potrzebna jest na JUŻ. Czy się skusicie?  

To zależy tylko od Waszej psychiki!




3 komentarze:

  1. Nie wiem,. nie wiem. Lubię takie klimaty, więc może niedługo. Na razie próbuję uporać się z niemocą czytelniczą.

    OdpowiedzUsuń
  2. moja psychika powoli przygotowuje się na lekture tej ksiazki, bo czeka ona juz ze 2 tygodnie na mojej półce ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie klimaty i na pewno przeczytam tę książkę. Intryguje mnie bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń