niedziela, 30 kwietnia 2017

"Pieśń dla Elli Grey" David Almond - RECENZJA

Czy jedna pieśń może zawładnąć umysłem człowieka i jego życiem?







"Pieśń dla Elli Grey"
Autor: David Almond
Wydawca: Wydawnictwo Zielona Sowa
Ilość stron: 304
Data wydania: 11.04.2017r.









"Pieśń dla Elly Grey" to powieść dla młodzieży, która szczególną uwagę zwraca na to, aby korzystać z każdej chwili życia. Autor dąży do tego, aby za sprawą wplecionego mitu w całą historię, pokazać co tak naprawdę jest istotnego w życiu młodych ludzi. 
Na początku myślałam, że to będzie historia jak wszystkie inne, lekka, przyjemna, jednak wcale tak nie było.Wciągająca owszem, szalona tak, ale i bardzo dziwna.
Historia Elli nie jest radosna. To niespełnione marzenie, które sprawia, że życie człowieka może drastycznie zmienić swój bieg. A to wszystko za sprawą pewnej melodii i zauroczenia Orfeuszem, który łapie Ellę w swe sidła niczym zwierzynę na polowaniu. 


Historia napisana jest lekkim i prostym językiem, a tak w zasadzie to składa się prawie z samych dialogów, co sprawia, że jest to lektura na jeden wieczór.
Tytułową bohaterką jest Ella, ale to właśnie jej przyjaciółka opowiada tę historię.  Dziewczęta od dziecka się przyjaźnią i spędzają razem każdą wolną chwilę. Razem chodzą na lekcje, a także nocują u siebie. Niestety rodzice Elli nie pozwalają jej za wiele, dziewczyna musi sobie zasłużyć, by spotkała ją jakakolwiek przyjemność. Ella jest również znana z tego, że ciągle zatraca się w sobie i żyje sennymi marzeniami.
Od samego początku możemy zauważyć, że dziewczyny darzą się silnym uczuciem. Momentami chyba zbyt silnym...


Kiedy zbliża się kila dni wolnych od zajęć, grupka znajomych wraz z Claire i Ellą planują wyjazd, tam gdzie ich oczy poniosą. Nieważne gdzie, byle jak najdalej od rodzinnego miasteczka i oczywiście od szkoły. Niestety Ella nie może z nimi jechać, zatem na bieżąco jest informowana o wszystkich wydarzeniach. 
W tym momencie powieści, autor zwraca uwagę na wartości jakie cenią sobie młodzi ludzie. Dla nich najważniejsza jest wolność i zabawa. Chcą doświadczyć najpiękniejszych wrażeń, szaleć do woli, pić i zatracać się w tym co najpiękniejsze. Kiedy spędzają kolejny dzień na plaży pod namiotami, nagle słyszą pewną melodię. Muzyka ta zawładnęła ich ciałami i sprawiła, że zechcieli ją odnaleźć. Zatem podążyli razem za tym błogim uczuciem i spotkali nikogo innego jak Orfeusza grającego na lirze. Bowiem jego muzyka sprawiała, że wszystko dookoła stawało się piękne i niewzruszone, a każdy kto słyszał grającego młodzieńca w momencie zapominał o wszystkim. Nawet zwierzęta jak zahipnotyzowane lgnęły ku głosowi Orfeusza i jego magicznej muzyce.
 

Orfeusz okazał się być utalentowanym chłopakiem, ale również najdziwniejszą postacią w całej powieści. Jego czyny były zupełnie nieprzewidywalne i sam sprawiał wrażenie takiego, co nie do końca ma kontakt ze światem. Kiedy podczas słuchania kolejnego utworu, Claire zechciała aby również Ella usłyszała ten głos, okazało się to najgorszym pomysłem w całej powieści. Ellę całkowicie zawładnęła muzyka i Orfeusz, a kiedy dochodzi do ich spotkania nic nie jest już takie samo.
Gdy mitologiczne wydarzenia zostają wplątane w życie Orfeusza i Elli nie ma odwrotu. To co się wydarzyło wstrząsnęło wszystkimi, a mimo to, wiele osób nadal panicznie poszukuje Orfeusza. 
Ale dlaczego? Po co? Jak każdy mógł zostać tak otumaniony tą muzyką? Koniecznie musicie się dowiedzieć.
Jedyne co mogę napisać to..biedna Ella. Dziewczyna zaznała prawdziwej miłości, ale zbyt krótko. Jednak nie mogę napisać, czy uczucie to było takim jakie powinno być. To było istne szaleństwo! Obłęd, który sprawił, że już nic innego nie miało znaczenia, tylko Orfeusz.

Historia Elli porusza ważne aspekty życia, jest również dążeniem do marzeń i doznań, ale także pokazuje jaką walkę trzeba podjąć, aby odzyskać utraconą osobę. 

Czy Orfeuszowi się uda? I co wspólnego z tym wszystkim mają żmije?!

Szalona i zaskakująca, jednak mojego serca nie skradła, ale mam nadzieję, że Wam bardziej się spodoba :)
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa.

4 komentarze:

  1. Historia brzmi świetnie. Po raz pierwszy słyszę o tej książce, ale bardzo mnie zaciekawiłaś i dlatego, że uwielbiam tego typu klimaty, muszę po nią sięgnąć. Mam nadzieję, że mi bardziej się spodoba + to wydanie jest przepiękne. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. ;) http://prostoprzezksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem jej strasznie ciekawa! Mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń