Bo piętno przeszłości pozostawia bolesne ślady...
"Przyszłość Violet i Luke'a"
Autor: Jessica Sorensen
Wydawca: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Ilość stron: 237
Data wydania: 12.06.2017r.
Sprawy strasznie się pokomplikowały, życie Violet i Luke'a praktycznie legło w gruzach, ale autorka nawet na chwilę nie zwalnia. Serwuje nam kolejne smaczki, zaskakuje, a co najważniejsze - leczy zranione serce.
Po jakże emocjonującym zakończeniu czas na chwile, które sprawią, że jeszcze bliżej poznamy naturę Violet i Luke'a. Niestety nadszedł czas, w którym działają w pojedynkę i każde z nich na swój własny sposób pragnie poradzić sobie z problemami. Nie jestem zwolenniczką takich rozłąk i popadaniu w depresje, nałogi, czy innego rodzaju negatywne zachowania, ale w tej części to przetrwałam. Po prostu było warto czekać na najlepszy moment w rozwijającej się znajomości naszych bohaterów.
Autorka tak wykreowała postaci, że w tej części ich osobowości są jeszcze bardziej skomplikowane niż przedtem. Violet walczy ze swym dotychczasowym życiem, bowiem jest przyzwyczajona do tego co robiła i robi dalej, jednak w głębi duszy wie, że nie jest to dla niej odpowiednie. Teraz kiedy wszystko nabrało pewnego sensu, a nowe spekulacje nie dają o sobie zapomnieć, dziewczyna nie potrafi sobie poradzić z rodzącymi się w jej wnętrzu emocjami.
Już od pierwszych stron uderza nas fala negatywnych emocji, z którymi musimy sobie poradzić tak samo jak Violet i Luke. Przez nieumiejętne radzenie sobie z problemami, nasz bohater popada w poważne kłopoty. Niestety nie jest w stanie sam sobie z nimi poradzić i tak drogi naszej pary znów się krzyżują i czeka ich nie lada wyzwanie, które prowadzi prosto do Vegas.
Myślę, że to spotkanie było przełomem w ich relacji. Dzięki temu, że ponownie zaczęli razem przebywać Violet zaczęła odczuwać prawdziwe uczucia do Luke'a. W głębi serca zawsze wiedziała, że przy nim od razu lepiej się czuje, ale bała się do tego przyznać.
"Przyszłość Violet i Luke'a" to kontynuacja, która doświadczy nam całego wachlarzu emocji, gdyż wydarzenia jakie mają tu miejsce nie pozwolą, abyśmy przeszli obok nich obojętnie. Na każdym kroku przeszłość daje o sobie znak i nie pozwala normalnie funkcjonować, a jeden telefon...może zmienić wszystko. Na gorsze, czy na lepsze? Musicie się o tym przekonać!
To nie jest słodka historia jakich wiele. Ból i cierpienie grają tu pierwsze skrzypce, ale uczucie jakie się pomiędzy nimi rodzi, jest bardzo silne. J. Sorensen serwuje nam emocjonalny rollercoaster i sprawia, że chcemy więcej i więcej. Myślę, że historie z cyklu "The coincidence", wraz z kolejną częścią są coraz lepsze, bardziej emocjonujące.
Co się stanie, gdy skrawki prawdy wyjdą na jaw i zaczną składać się w całość? Jak poradzą sobie z tym Violet i Luke?
Czy ich uczucie będzie w stanie znieść te wszystkie cierpienia?
Kochani serdecznie Wam polecam tę historię i życzę miłej lektury :) teraz pozostaje nam czekać na kolejne części cyklu.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Uwielbiam powieści Sorensen, zatem koniecznie muszę sięgnąć po tę nowość :) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
BP
Skończyłam serię na "Ocaleniu Callie i Kaydena" i jakoś nie umiem zmotywować się żeby sięgnąć po historię Violet i Luke'a, a skoro już wyszedł 4 tom a Ty twierdzisz, że kolejne części są coraz lepsze to chyba muszę nadrobić braki :)
OdpowiedzUsuń