czwartek, 19 lipca 2018

"Wieża Świtu" Sarah J. Maas - RECENZJA

Jaką drogę należy pokonać aby otrzymać ratunek?




"Wieża Świtu"
Autor: Sarah J. Maas
Wydawca: Wydawnictwo Uroboros
Ilość stron: 845
Data wydania: 18.04.2018r.










Sarah J. Maas pokazała, że nawet z historii, która miała być zaledwie dodatkiem do całej powieści, potrafi stworzyć tak niesamowite uzupełnienie, że już od pierwszych stron czujemy ten wyjątkowy, magiczny klimat i nie potrafimy się od niego oderwać. Autorka nigdy nie przestanie nas zaskakiwać swoją pomysłowością i genialną wyobraźnią, a "Wieża Świtu" jest tego idealnym przykładem. Akcja powieści rozgrywa się w stopniowym tempie by następnie wskoczyć na pełne obroty i jak zwykle na końcu nas niesamowicie zaskoczyć. Ale przecież to nie powinno być dla nas nowością! Jednak autorka zawsze ma asa w rękawie i to nie jednego. Wydarzenia jakie mają miejsce w tej części są równoległymi do tych z "Imperium Burz", dzięki temu możemy skupić swą uwagę na Chaolu, który właśnie po wydarzeniach z "Królowej Cieni" wyruszył w daleką podróż do Antiki w celu odnalezienia uzdrowiciela.


Tak też Chaol wraz z Nesryn docierają do krainy kagana i pragną skorzystać z pomocy jednej ze słynnych uzdrowicielek, a przy okazji zdobyć sojusznika w walce z Erawanem. Jednak ten świat jest zupełnym przeciwieństwem tego co zaznaliśmy w Adarlanie. Antika jest jasna, żywa, niesamowicie przyjemna dla mieszkańców, tętniąca życiem i miłością. I jak możecie się domyśleć, jest to duża zmiana dla wojowników po przejściach. Jak się okazuje kagan jest bardzo ciężkim człowiekiem jeżeli chodzi o rozmowy czy ufność, zatem Chaol i Nesryn będą musieli znaleźć inny sposób by do niego dotrzeć. Teraz jednak najważniejsze jest zdrowie naszego bohatera, a cel do osiągnięcia jest bardzo trudny. I tak pojawia się Yrene, młoda uzdrowicielka, która skrywa nie jedną tajemnicę, ale tylko ona będzie w stanie sprawić, że Chaol ponownie zacznie chodzić. Jest tylko jeden problem. Chaol doznał rany w wyniku starcia z ciemną magią, a nasza Yrene nigdy nie miała styczności z tak mrocznymi mocami. A w dodatku dziewczyna ma pewne uprzedzenia do byłego Kapitana Gwardii....ale z jakiego powodu? Koniecznie musicie się dowiedzieć.

Tajemnice, morderstwa, kiełkujące uczucie, dworskie intrygi i mrok.



Podczas leczenia Chaol dowie się o nieprawdopodobnych wydarzeniach na temat kaganatu i rodziny królewskiej, a także sił Erawana, bo jak się okazuje, Yrene również pragnie pogłębić swą wiedzę na temat tej mrocznej magii i w tym celu skorzysta z pomocy biblioteki. Od tego czasu już nic nie jest takie jakie być powinno, a spokój i porządek jaki panował w świecie uzdrowicielek niestety poszedł w niepamięć. Teraz mrok i nieznane siły pragną przeszkodzić w leczeniu byłego kapitana..., ale dlaczego? I kto za tym stoi? W tym samym czasie Nesryn wraz z jednym z książąt wyruszy w podróż, aby zaczerpnąć pewnych informacji a także spróbować zdobyć poparcie, ale czy jej się powiedzie?

Jedno jest pewne, nasi bohaterowie będą musieli niesamowicie pilnować tego co mają do powiedzenia, bowiem na dworze kagana wszystkie ściany mają oczy i uszy szeroko otwarte. Autorka zaserwowała nam kolejną wspaniałą powieść z niesamowitego uniwersum, przepełniona inteligentnymi dialogami, wartką akcją, bogatymi dla wyobraźni opisami i prawdziwymi emocjami. To historia, która dostarczy nam wielu nowych faktów, zwróci uwagę na zupełnie inne istotne wydarzenia a także, da jeszcze więcej do myślenia. W tej części mamy szansę na jeszcze bliższe poznanie Chaola a także wtargnięcie do jego umysłu, co będzie dla nas nie lada przygodą, bo tak silny człowiek jak on również ma pewne obawy.
Sekretów i zawiłości nie będzie końca, a zakończenie sprawi, że nie będziemy mogli doczekać się kontynuacji!


"Wieża Świtu" okazała się być kolejną ucztą dla duszy i sprawiła, że chcę więcej i więcej. Genialna historia, która w niezwykły sposób ponownie zabiera nas do świata Szklanego Tronu i zapewnia nieokiełznane emocje.

Gorąco Wam polecam :)


1 komentarz:

  1. Oh przekonałaś mnie do sięgnięcia po tę część. Myślałam, że to faktycznie tylko dodatek, ale skoro to jednak kontynuacja to oh czym prędzej muszę się za nią zabrać.
    Piękna recenzja <3

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń