wtorek, 13 sierpnia 2019

"Cress" Marrisa Meyer - RECENZJA | PATRONAT MEDIALNY



Wojna między Ziemią a Księżycem?








"Cress"
Autor: Marissa Meyer
Wydawca: Wydawnictwo Papierowy Księżyc
Ilość stron: 548
Data wydania: 05.06.2019r.










Nareszcie mamy okazję poznać dalsze losy naszych ulubionych postaci z Sagi Księżycowej!
W tym tomie nie tylko bliżej poznamy słynną hakerkę, ale również będziemy obserwować poczynania całej paczki z poprzednich części.
"Cress" to trzeci tom serii, który również jak poprzednie odznacza się świetnym językiem, imponującą fabułą a także niespodziewanymi zwrotami akcji.
Autorka postarała się o to, aby czytelnik z zapartym tchem śledził losy Cress, Cinder, Iko, Kapitana Thorne'a, a także Scarlet i Wilka. 
Marrisa Meyer udowadnia, że jej wizja przyszłości niezwykle rozwiniętej technologicznie ma ogromny potencjał i serwuje kolejny, świetny kawałek fantastyki. Nie tylko zachwyca pomysłami na fabułę, ale również jej poprowadzeniem, co sprawia, że powieść dosłownie pochłaniamy w całości.

Jak myślicie, czy Cress uwięziona w satelicie niczym Roszpunka w wieży będzie oczekiwała na pomoc?


Tytułową Cress mieliśmy okazję już poznać na samym początku, kiedy to skontaktowała się z Cinder, próbując ją ostrzec. Tak się składa, że nasza hakerka niestety jest zmuszona pracować dla Królowej Levany. Dziewczyna nie ma żadnej nadziei na to, że kiedykolwiek uwolni się z pod władzy tej tyranki i z rozpaczą marzy o wybawieniu. 

Nowy Pekin, Księżyc, misja i ogrom niepewności!


Tak się składa, że Cinder wraz ze swoją załogą postanowią uwolnić Cress z satelity, w tym celu czeka ich nie lada wyprawa. Jak myślicie, kto okaże się wybawicielem? 
Jak wiemy, Cress całe życie spędziła w zamknięciu, a jej kontakty ograniczają się wyłącznie do tych z pewną taumaturgiczką, która dostarcza jej pożywienie. Dziewczyna nie jest obeznana w kontaktach międzyludzkich, poza tym musimy pamiętać, że jest księżycową skorupką. Jednak dzięki temu w jakich żyła warunkach, mogła nabyć niesamowitych zdolności hakerskich, którymi zachwyca dosłownie każdego. Nasza bohaterka w tym tomie będzie grała pierwsze skrzypce u boku Kapitana, ale spokojnie, rozdziały zostały podzielone pośród wszystkie postaci, zatem wciąż mamy obraz na wiele różnych wydarzeń z każdej możliwej perspektywy.

Czy zauroczenie Cress kapitanem będzie prawdziwe?


W tym tomie nie zabraknie zaskakujących zwrotów akcji, przypadków i nade niezwykłego szczęścia. Autorka przeszła samą siebie i zdecydowanie ciężko będzie pobić ten tom. 

 Czy wojna z księżycową Królową ma jakąkolwiek szansę ta powodzenie?

Czy Cinder okaże się dobrą następczynią? Jak myślicie? "Cress" to kontynuacja jakich mało! Saga Księżycowa wciąż mnie zachwyca i zdecydowanie z niecierpliwością czekam na finałowy tom "Winter", który mam nadzieję, już niebawem się u nas pojawi.

Zatem nie zwlekajcie i szybko czytajcie tę fenomenalną serię, obok której nie można przejść obojętnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz