niedziela, 26 kwietnia 2020

"Narzeczona" Kiera Cass - RECENZJA PRZEDPREMIEROWA | PATRONAT MEDIALNY


Kiera Cass ponownie zachwyca!








"Narzeczona"
Autor: Kiera Cass
Wydawca: Wydawnictwo Jaguar
Ilość stron: 312
Data wydania: 06.05.2020r.








Nie sądziłam, że Kiera Cass już na samym początku nowej serii, złamie moje serce i rozbije je na miliony kawałeczków! Autorka stworzyła z pozoru niewinną historię, która wraz z dynamicznym rozwojem fabuły, zaskakuje nas szokującymi wydarzeniami, w które naprawdę, nie sposób uwierzyć. "Narzeczona" została napisana lekkim, wyrafinowanym językiem, który odznacza się specjalnymi zwrotami należącymi wyłącznie do dworskiej etykiety, a także została utrzymana w iście królewskim klimacie. Fabuła rozwija się stopniowo, w odpowiednim tempie. Jednak autorka zdecydowała się od razu wrzucić czytelnika w wir wydarzeń i przedstawia nam młodą Hollis, która już jako jedna z licznych dam dworu zawróciła królowi Jameson'owi w głowie i teraz ma swoje pięć minut. Wszyscy wiedzą, że król co chwilę zmienia swój obiekt zainteresowania, ale może tym razem będzie inaczej?

Hollis jest inteligentną dziewczyną, której nie jest straszne pokazać swój charakter, jednak dziewczyna nie otrzymuje żadnego wsparcia ze strony rodziny, która tylko ciągle ją strofuje, poucza i neguje. Hollis ma tego dość, rodzice od zawsze chcieli mieć syna, dlatego dziewczyna czuje się winna swojemu zachowaniu. 

 Jak myślicie, czy Hollis odnajdzie się w nowej sytuacji jako wybranka króla? Czy poradzi sobie z nienawistnymi spojrzeniami? 

Nasza bohaterka będzie musiała stanąć na wysokości zadania i pokazać, że jest godna tego co ją czeka, a jako przyszła królowa zapisze się w historii Koroanii. Hollis okazuje się być bardzo sprytną i pewną siebie dziewczyną, która nie boi się zaryzykować. Bardzo spodobał mi się jej charakter oraz podejście do całej sytuacji. Hollis radzi sobie znacznie lepiej, gdyż ma najlepszą przyjaciółkę, która towarzyszy jej przez cały czas, ale co się stanie, gdy pewne fakty wyjdą na jaw? Czy wszystko będzie dalej takie kolorowe?
Niestety muszę przyznać, że król Jameson nie zaskarbił sobie mojej sympatii, owszem mężczyzna miał gest i okazał się honorowy, ale mimo wszystko to Silas skradł moje serce. A skoro już o nim mowa, to zdradzę Wam, że Silas jest Izoltańczykiem i pojawia się w pałacu królewskim w Koroanii wraz ze swoją rodziną. Jedno jest pewne, od chwili kiedy Hollis poznaje Silasa, wiele się zmienia.

 Tylko co się stanie kiedy dziewczyna utonie w błękicie jego oczu? 

Silas okazał się być niezwykle intrygująca postacią, która jak nikt inny na zamku rozumie Hollis, a jego słowa zdecydowanie zapadają w pamięć. Tylko jaki sekret skrywa jego rodzina?



Miłość, poświęcenie, przeznaczenie, zdrada i walka o przyszłość. 

Kiera Cass powraca w wielki stylu i ponownie pokazuje, że potrafi bawić się emocjami czytelnika. Uszczęśliwia, zaskakuje i kompletnie dezorientuje. 
Wciąż nie mogę uwierzyć w to, co autorka zaserwowała nam na koniec tego tomu, mam nadzieję, że to zwykły żart, ale... Oh sami musicie się przekonać! Ból i cierpienie z pewnością dadzą o sobie znać, a sytuacja Hollis zmieni się o 180 stopni i już się nie mogę doczekać kolejnych części tej historii!

3 komentarze:

  1. Czy książka nawiązuje do serii Rywalki, czy jest zupełnie osobną historią?

    OdpowiedzUsuń
  2. Od dawna planuję dotrzeć do powieści tej autorki. Recenzja kusząca.

    OdpowiedzUsuń