czwartek, 19 stycznia 2017

"Szept wiatru" Sylwia Trojanowska - RECENZJA | AMBASADORSTWO | BLURB

Miłość silna niczym huragan?

Kochani, dziś mam dla Was recenzję 3 część historii o Kaśce Lasce, którą mogliście poznać w "Szkole latania".

Jestem niesamowicie podekscytowana i ogromnie szczęśliwa z okazji premiery "Szeptu wiatru", ponieważ zostałam AMBASADORKĄ tej części i w środku znajdziecie moją rekomendację! Aaaa..coś wspaniałego! 

Bardzo dziękuję autorce Pani Sylwii Trojanowskiej oraz Wydawnictwu Videograf za tę możliwość :)


Dobrze, zatem już bez zbędnych słów przechodzę do tego co najistotniejsze :D







"Szept wiatru"
Autor: Sylwia Trojanowska
Ilość stron: 330
Data wydania: 17.01.2017r.








"Szept wiatru" pochłonęłam jeszcze w grudniu i długo nie mogłam pozbierać się po tym co zaserwowała nam autorka. Ta część jest najbardziej emocjonującą z całej trylogii. Od samego początku akcja pędzi w niesamowitym tempie, po prostu ciągle coś się dzieje i nasza Kasia musi poradzić sobie z wieloma problemami.

Po jakże emocjonującym zakończeniu "Blisko chmur" Kasia musi pogodzić się z nową sytuacją, ale kiedy Zośka dowiaduje się o pewnym sekrecie, obie koniecznie muszą poznać prawdę, bo dzięki niej istnieje szansa na normalny związek Kasi z Maksem. Dziewczyny czeka wyprawa do jednego z polskich miast a także małe śledztwo :) Tajemnica, która wyjdzie na jaw zmieni wszystko, ale czy Karolina się z tym pogodzi? Także Zośka coś ukrywała i teraz również Kaśka pozna prawdę, jednak zapewniam Was, że to całkowicie przyjemny sekret.

Kasia staje się odważniejsza i jeszcze bardziej pewna siebie, teraz wie co jest dla niej najważniejsze i nie pozwoli sobie na popełnienie, być może największego błędu w swoim życiu. Postanawia walczyć o miłość, o to głębokie uczucie którym darzy Maksa, a także o ich wspólne życie. Czy jej się uda? 

Jesteście ciekawi jak Maks poradzi sobie z całą sytuacją i czy dokona właściwego wyboru? W tej części wszystkich czeka wiele zmian, rodzina Kasi stanie się bardziej hmm.. rodzinna, a ciotka Matylda milsza? Czy to możliwe?

Pewnie zastanawiacie się jak Kasia radzi sobie z wyzwaniem, które podjęła kilka miesięcy wcześniej. Zdradzę Wam tylko, że nadal uczęszcza na sesje grupowe, ale czy jej motywacja jest tak samo silna jak na początku? Musicie to ocenić sami. 

"Szept wiatru" to mieszanka miłości i cierpienia, poprzeplatanych nadzieją oraz bólem. Historia o uczuciu silnym niczym huragan. Historia, która bawi i uczy. Historia, która zostanie w pamięci na długo. Kasia i Maks nauczą nas jak kochać i pokażą, że warto podjąć ryzyko, aby poczuć się w pełni spełnionym i szczęśliwym. Bo ta piękna i niezwykle wzruszająca historia dwójki zakochanych zwraca uwagę na to, co w życiu najważniejsze.

Niesamowita, cudowna, a przede wszystkim pełna emocji i niespodziewanych zwrotów akcji od samego początku do końca.


Kochani nie chcę Wam więcej zdradzać, bo sami musicie się przekonać, jak świetna jest ostatnia część historii, ale zaskakujące, wręcz SZOKUJĄCE zakończenie macie gwarantowane. Czy będzie ono dobre czy złe, tego Wam nie powiem, ale bądźcie pewni, że nie będzie Wam obojętne. Już autorka o to zadbała.

Jedyny minus ostatniej części -  ZDECYDOWANIE za KRÓTKA! Po skończeniu "Szeptu wiatru" pragnęłam więcej i więcej. Wciąż czuję niedosyt i chyba cały czas będę niezadowolona z tego faktu, gdyż zawszę lubię wszystko wiedzieć, a teraz? Co ja mam zrobić?!

KONIECZNIE musicie poznać historię Kaśki i Maksa, aby przekonać się na własnej skórze jak niesamowita jest ta dwójka. Gorąco Wam polecam!

Na blogu znajdziecie recenzje poprzednich dwóch części, zatem serdecznie zapraszam :)


Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki, dziękuję Wydawnictwu Videograf.

4 komentarze: