środa, 13 marca 2019

"Wiedźma Morska" Sarah Henning - RECENZJA | PATRONAT MEDIALNY


Morze to kapryśna wiedźma...







"Wiedźma Morska"
Autor: Sarah Henning
Wydawca: Wydawnictwo NieZwykłe
Ilość stron: 300
Data wydania: 27.02.2019r.











Długo po skończeniu tej powieści nie mogłam się zebrać... i wciąż nie mogę dojść do siebie, a gdy myślami powracam do kilkunastu ostatnich stron, moje serce ponownie roztrzaskuje się na miliony kawałeczków. Po przeczytaniu końcowych stron, przez połowę nocy nie mogłam powstrzymać rzeki płynących na mym policzku łez. Jak autorka mogła narazić nasze serca na takie niedopuszczalne wydarzenia?! Nigdy bym się nie spodziewała, że zakończenie tej historii tak mnie zaskoczy, zniszczy i pozostawi ogromną, czarną otchłań we wnętrzu klatki piersiowej....
"Wiedźma Morska" to pięknie napisana i utrzymana w specyficznym, morskim klimacie historia, która to z niepozornej opowiastki przeradza się w prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Autorka zdecydowała się na historię, której akcja rozwija się w przyjemnym tempie, stopniowo uwalniając kolejne to interesujące tajemnice, mające bardzo duże znaczenie dla całej powieści. Jednak to co dzieje się na początku jest dosłownie niczym, w porównaniu z tym czego doświadczamy pod koniec powieści.
Całą historię poznajemy z perspektywy głównej bohaterki Evie, ale pomiędzy rozdziałami również pojawiają się specjalne wpisy nawiązujące do wydarzeń z przeszłości, które są niebywałym uzupełnieniem całej powieści. 
Nasza Evie to młoda dziewczyna, która pochodzi z rodziny o niskim statusie, ale w jej krwi drzemie moc, która nigdy nie powinna ujrzeć światła dziennego. Nawet jej przyjaciele nie powinni dowiedzieć się tego kim jest. Dziewczyna jest zmuszona znosić ciągłe przytyki, niechętne spojrzenia a także odpierać ataki ze strony społeczeństwa. Nikt nie jest zadowolony z tego, że od dziecka przyjaźni się z księciem, jednak jej pozycja jako tako jest stabilna i tolerowana, ze względu na ciotkę, która jest królewską uzdrowicielką oraz ojca, który jest nadwornym rybakiem. Mimo wszystko rodzina królewska nie stara się za nic ukryć niechęci do obecności Evie oraz tego, że tak bardzo przyjaźni się z następcą tronu. 


Evie, książę Nik a także jego kuzyn Iker, książę pobliskiej zatoki. Teraz trzymają się razem, ale wcześniej to właśnie Evie, Nik i Anna byli nierozłączni. Tylko, że kilka lat temu miał miejsce wypadek, w którym morze pochłonęło ich najlepszą przyjaciółkę.... Teraz nic nie jest takie samo, a demony przeszłości wciąż przypominają o swojej obecności.
Na początku powieści zostajemy nieco wtajemniczeni w to, co miało miejsce kilka lat temu, a także poznajemy losy dotyczące rodziny Evie. Jednak możecie być pewni, że wszystko zostało owiane nutą tajemnicy i nic tak do końca nie jest jasne. Życie płynęło w miarę normalnie, do czasu gdy w dniu obchodzenia pełnoletności przez księcia Nika, Evie w morzu zauważa dziwnie znajomą twarz. Przyjęcie odbywało się na statku, dlatego też wszyscy mieli dobry widok na wodę. 

Tylko jak to możliwe? Dlaczego ten ktoś był tak podobny do Anny i miał ogon? Czy to możliwe, że ona wciąż żyje? Nie...  przecież utonęła i ślad po niej zaginął. 

Od tego czasu, zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a Evie za wszelką cenę pragnie odzyskać przyjaciółkę. Akcja rozwija się stopniowo, ale zdecydowanie nabiera tempa gdy do miasteczka, na kilka dni przed ważnym balem, przyjeżdża nieznana, wysoko urodzona dziewczyna o imieniu Annemette. Dziewczyna od razu znajduje wspólny język z Evie i szybko się zaprzyjaźniają. Jednak skrywa pewien sekret....i ma tylko 4 dni na to aby otrzymać pocałunek prawdziwej miłości, inaczej ani ziemia ani woda nie będą mogły zapewnić jej życia. Tak się składa, że Annemette jest szalenie zakochana w księciu Niku, tylko czy on również jest w stanie się w niej zakochać? Dla Evie, Nik jest najważniejszy, dlatego też postara się pomóc nowej przyjaciółce, jednocześnie mając dobro swego przyjaciela na uwadze. Poza tym, tak się składa, że Iker coraz częściej przybywa do miasta i dzieli wiele pocałunków z naszą Evie, która to od zawsze nieco się w nim podkochiwała. Tylko, że starszy kuzyn Nika znany jest z licznych znajomości z kobietami, dlatego też nasza bohaterka wie, że nie może pokładać zbyt wielkich nadziei w tej znajomości. 

W końcu to książę, a ona jest zwykłą, prostą dziewczyną.


Zdradzę Wam, że Nik również skrywa pewną tajemnicę, dlatego też znajomość z Evie jest dla niego bardzo ważna. Muszę przyznać, że nasz bohater to książę idealny i już od pierwszych stron skradł moje serce. W dodatku jest zupełnym przeciwieństwem Ikera, który to odznacza się nieco inną reputacją. Cała czwórka spędza ze sobą coraz więcej czasu, ale do sądnej godziny pozostało go coraz mniej. 

Co się wydarzy i kim tak naprawdę jest Annemette?

Jak się okazuje, pewne wydarzenia zostały wcześniej dokładnie zaplanowane i niestety kierowane czystą zemstą oraz nienawiścią. Kto na tym najbardziej ucierpi? Kto zostanie zdradzony a kto wypełni swój misterny plan? Kiedy czysta żądza zemsty spowodowana bólem, wypełni całe serce jednej z postaci, wszystko się posypie....nastanie walka o życie, pojawi się niespodziewana miłość i skrywane od lat tajemnice wyją na jaw. A śmierć pochłonie nie jedno, ważne życie.
"Wiedźma Morska" to wciągająca historia, skrywająca w sobie mroczne tajemnice, naszpikowana pozytywnymi jak i negatywnymi emocjami, które z rozdziału na rozdział będą toczyć coraz bardziej zaciętą walkę. Piękna powieść o sile przyjaźni, miłości i poświęceniu, które dosłownie zniszczy serce czytelnika. Niespodziewana akcja, która sprawi, że zabraknie nam oddechu a nasze serca zapomną o swym rytmie. Zaskakująca, mroczna i magiczna przygoda, w której wszystko jest możliwe...a magia ma wiele do powiedzenia. 

Tylko dlaczego to wszystko TAK musiało się zakończyć?!

Jak potoczą się losy Evie? Co zrobią Nik i Iker? Jaki plan ma Annemette i dlaczego to wszystko jest tak szalone? Koniecznie musicie się dowiedzieć!

5 komentarzy:

  1. Ogólnie książką byłam bardzo zafascynowana, jednak ostatnio widziałam niemałą aferę związaną z tą książką, dotyczącą braku właściwiej korekty, co nieco mnie niepokoi :/ Obawiam się, że to mogłoby utrudnić mi lekturę książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pojedyncze błędy w niczym nie przeszkodzą w odbiorze treści czy samej lekturze :) nawet ich nie zauważysz :D a powieść świetna!

      Usuń
  2. Bardzo klimatyczna okładka, która zdecydowanie przyciąga wzrok. Tematyka też wpasowuje się w moje gusta, więc zapewne kiedyś się w nią zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koniecznie! cudowna historia, która łamie serducho :(

      Usuń
  3. Choc lubie fantasy jakos mnie do tej ksiazki nie ciagnie :)
    Pozdrawiam, Eli https://czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń