wtorek, 11 czerwca 2019

"Nigdy, trochę, do szaleństwa" Adi Alsaid - RECENZJA | PATRONAT MEDIALNY


Co powiecie na odrobinę szaleństwa? 










"Nigdy, trochę, do szaleństwa"
Autor: Adi Alsaid
Wydawca: Wydawnictwo Feeria Young
Ilość stron: 350
Data wydania: 05.06.2019









Możecie być pewni, że te wakacje obfitują w wiele przyjemnych lektur, przy których nie tylko spędzimy miło czas, ale również spojrzymy na pewne sprawy z zupełnie innej strony. Taką powieścią zdecydowanie okazała się "Nigdy, trochę, do szaleństwa", w której autor zapewnia nam powrót do licealnych czasów, pełnych szalonych decyzji, ale również ciężkich wyborów.
Książka została napisana lekkim językiem, w tak niesamowicie przystępny sposób, że nie mogłam się od niej oderwać.
Muszę przyznać, że autor w bardzo wnikliwy sposób potrafił przedstawić wykreowane przez siebie postaci, które jak najbardziej sprawiały wrażenie realistycznych. Nie tylko mamy szansę towarzyszyć im w codziennym życiu, ale także poznać ich pokrętny, ale na swój sposób prawdziwy tok myślenia. Bowiem każdy z nas na pewnym etapie swojego życia prowadzi nie tylko wewnętrzną walkę z umysłem, ale prawdziwe pole bitwy! I tak też będzie w przypadku Julii i Dave'a, którzy zostaną przeanalizowani w bardzo skrupulatny sposób.
Momentami zabawna, ale również nostalgiczna historia, która skłania nas do refleksji nad pewnymi wyborami bohaterów. I z pewnością zaskakująca, ponieważ autor stworzył takie zakończenie, którego chyba nikt by się nie spodziewał! Jesteście ciekawi co takiego się wydarzyło?

1# Nigdy nie umawiaj się z najlepszym przyjacielem.
2# Nigdy nie bądź taki jak inni.
3# Nigdy nie farbuj włosów na tęczowo.


Dave i Julia to najlepsi przyjaciele odkąd tylko pamiętają. Jednak nie są to typowi nastolatkowie jakich znamy, oni trzymają się na uboczu, nie mają zamiaru się wyróżniać ani robić tego co każdy licealista. Dlatego też, przed pójściem do szkoły średniej sporządzili listę NIGDY, na której znalazły się punkty, których nigdy nie mają zamiaru zrealizować w czasie liceum. Zero imprez, zero alkoholu, zero zainteresowania balem czy też zero przyjacielskich miłostek. Dla nich, wszystkie te wydarzenia, przeżycia są przereklamowane i niewarte uwagi. ALE...

Jak myślicie, co wyniknie z tej listy?

Nasz główny bohater to spokojny chłopak, który dostał się na dobrą uczelnię i pragnie razem z najlepszą przyjaciółką spędzić ostatnie miesiące. Tylko, czy Julia jest tylko jego przyjaciółką? Dave bardzo dokładnie wszystko analizuje, jest typem spokojnego nastolatka, który pod wpływem chwili potrafi dać się ponieść emocjom i nieco zaszaleć. Jednak to Julia jest tym palącym się do działania ogniwem, które nigdy nie gaśnie. Dziewczyna pochodząca z dość nietypowej rodziny a co najważniejsze, żyjąca często swoimi marzeniami i mająca dziwne nawyki. Możecie być pewni, że z nią będzie ciekawie, ale czy znośnie? :D 
Kiedy nadchodzi ostatni rok szkoły, przyjaciele postanawiają, że będzie on inny niż wcześniejsze. W ręce Dave'a trafia zapomniana już lista i wszystko ulega zmianie. W tym roku postanawiają, że dla zabawy zaliczą wszystkie punkty z listy. 

Czy będzie to dobry pomysł? Czy ten rok będzie dla nich niezapomniany? 



Tak też stajemy się świadkami doświadczania przez tę dwójkę, jedynych takich wspomnień z liceum, które nie tylko zmienią ich życie, ale również sposób myślenia. Teraz to, co odległe i obce, stanie się dla nich zupełnie naturalne, a punkty z listy z prędkością światła będą realizowane.

Jesteście ciekawi z jakim skutkiem? Jak zakończy się ta historia, która jak pewnie będziecie sądzić ma jasny finał?

Młodzieńcza, świeża i refleksyjna historia o tym, żeby nigdy nie mówić nigdy, bo nie wiemy co tak naprawdę możemy stracić. Historia o tym jak odnaleźć w życiu odpowiedni tor, jakich dokonać wyborów i jak przeżyć liceum by nie żałować.

1 komentarz: