wtorek, 4 czerwca 2019

"Królestwo Popiołów" część 1+2 - Sarah J. Maas - RECENZJA | PATRONAT MEDIALNY

Ostateczne starcie? Czy to już prawdziwy koniec?







"Królestwo Popiołów" Część 1
Autor: Sarah J. Maas
Wydawca: Wydawnictwo Uroboros
Ilość stron: 736
Data wydania: 24.04.2019





"Królestwo Popiołów" Część 2
Autor: Sarah J. Maas
Wydawca: Wydawnictwo Uroboros
Ilość stron: 512
Data wydania: 15.05.2019












Nadszedł czas, kiedy musimy zakończyć epicką przygodę i stawić czoła nieuniknionym wyzwaniom jakie pozostały postawione naszym ulubionym postaciom. Czy będzie to zaskakujące pożegnanie? Czy tragedia zajrzy nam głęboko w oczy? A może będziemy w pełni usatysfakcjonowani?

Jedno jest pewne, nikt nie chce kończyć tak niesamowitych historii!

Z bólem serca zabrałam się za tę piękną cegiełkę i wciąż nie mogę uwierzyć, że to już ostateczne pożegnanie... Jestem jedną z tych osób, które nie lubią kończyć swoich ulubionych serii i z ogromną chęcią przeczytałabym kolejne tomy. Jednak wszystko co dobre, szybko się kończy, prawda? 

Styl Sary J. Maas wciąż niezmienny, cieszę się, że autorka nas nie zawodzi i czaruje wspaniałym językiem, a co za tym idzie wciągającymi opisami oraz interesującymi dialogami. Napięcie zostało utrzymane na odpowiednim poziomie, w danym momencie wzrasta podnosząc ciśnienie czytelnika, by później dać nam chwilę oddechu i szansę na przygotowanie się na kolejne emocjonujące wydarzenia.
Ten tom jest pełen akcji i zdecydowanie to ona wiedzie prym, bo jakżeby inaczej podczas ostatecznego starcia. Nasi bohaterowie będą musieli wiele przejść, czekają ich trudne decyzje a także chwile nadziei i zwątpienia. Tu to wspaniały początek będzie miał swój koniec. To tu kości zostaną rzucone, to tu wydarzy się to co nieuniknione. 

Czy jesteście gotowi?


Wraz z początkiem akcji szóstego tomu, trafiamy w dobrze znane nam miejsce, w którym zakończył się poprzedni tom. Nasza Aelin jest uwięziona a Rowan zrobi wszystko by ją odnaleźć. Autorka zdecydowała się pokierować fabułą z kilku perspektyw i dzięki temu podziałowi mamy szansę spojrzeć na wydarzenia z różnych stron. Każda ze znanych nam postaci będzie miała swoje pięć minut aby się wykazać i zrobić wszystko co w jej mocy aby doprowadzić do jak najlepszego finału. Tylko jakie emocjonujące wydarzenia przygotowała dla nas autorka? Tego nie zdradzę, ale wierzcie mi, jest na co czekać. 

To jedno z najbardziej emocjonujących zakończeń serii jakie miałam okazję przeczytać. 

W tej części będziemy świadkami licznych przemian osobowości, które od początku były nam bliskie. Jednak nie wszystkie te przemiany będą dla nas przyjemne. Jak myślicie co się stanie z Aelin, która od miesięcy doświadczała tortur? Jak poszukiwania ukochanej wpłyną na Rowana i jego przyjaciół, którzy zdecydowali się mu towarzyszyć? Jak Lorcan poradzi sobie ze zmianą jaka w nim zaszła po tym jak poznał Elide? Czy ich znajomość ugasi pragnienia a może podsyci? Każda z postaci będzie poddana pewnym próbom, które pokażą nam ich prawdziwe oblicze, i nawet te najmniej lubiane przez nas osoby teraz staną się naszymi faworytami. 
Myślę, że autorka zadała sobie ogrom trudu, by wyprowadzić losy każdej z postaci osobno i nadać im odpowiedni sens. Bo nie oszukujmy się, jest i dość spora gromadka :) Nie tylko Aelin, Rowan i Lorcan będą świecić w tej części. To jest również ważny czas dla Aediona, Lysandry, Fenrysa, Gavriela, Elide, Doriana i oczywiście Manon, która jeszcze bardziej nas zaskakuje. Nie zapominajmy również o Chaolu i jego przyjaciołach, którzy przybędą na ratunek. 

Czy dobro zwycięży? Jak ciężkim przeciwnikiem będzię Erawan i jego Valgowie?


Jak to zawsze u Pani Maas bywa, każda rozmowa, wydarzenie, które wydaje się nam mało istotne, później ma ogromne znaczenie dla całej historii, dlatego też trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte aby nic nam nie umknęło w tym natłoku wydarzeń. Niestety jak się pewnie domyślacie, nie wszystko potoczy się po naszej myśli i nie jeden raz zostanie uroniona łza przy pożegnaniu z lubianymi przez nas bohaterami albo podczas akcji, która dosłownie wyrwie nam serce z klatki piersiowej. 
Mimo wszystkich pełnych bólu i rozpaczy wydarzeń, pewne relacje chociażby Aediona i Lysandry dadzą nam wiele do myślenia, gdyż zachowanie jakie prezentuje nam Wilk Północy nie jest zbyt zachwycające. Z kolei relacja księcia Doriana i Manon mogłaby być bardziej zarysowana, ponieważ z czasem straciła nieco na blasku i nie była już tak samo interesująca jak na początku. 

Jak będzie wyglądało ostateczne stracie z Erawanem, a teraz również z Meave?
Czy Aelin Ogniste Serce odzyska swój blask? Czy wolność zostanie jej zwrócona?
Jaki los czeka Erileę?
Czy Morath jest do pokonania?

Emocje, akcja, emocje i jeszcze raz akcja! Cierpienie, ból, smutek i rozdarte serce na miliony kawałeczków...., a pomiędzy tym całym zgiełkiem zacieśnianie przyjaźni oraz rodzące się głębokie uczucia.


A co z zakończeniem? Czy jestem nim usatysfakcjonowana? Powiem tak, zdecydowanie mam niedosyt. Brakowało mi takiego konkretnego ZAKOŃCZENIA od autorki, takiej solidnej kropki nad "i". Nie wiem co mam myśleć na ten temat, może jest to otwarta droga do ewentualnej kontynuacji, a może autorce zabrakło nieco pomysłu jak konkretniej zakończyć tę serię? Jednak nie zmienia to faktu, że trzeba przeczytać ten tom i poznać dalsze losy naszych ulubionych postaci. 

"Królestwo Popiołów" jest zwieńczeniem całej historii, którą mieliśmy okazję poznać kilka lat temu i z zapartym tchem śledziliśmy jej rozwój pośród wszystkich szalonych tajemnic i emocjonujących wydarzeń. To pasjonująca przygoda po niezwykłym świecie, który na długo pozostanie w naszej pamięci. To emocjonujący rollercoaster, który serwuje nam jazdę bez trzymanki pośród nieoczekiwanych przystanków, podczas których nietrudno będzie o szybsze bicie serc. 

Pasja, magia, nieokiełznane uczucia, walka, ból, starta, nadzieja, radość i to co najważniejsze -  szansa na lepsze jutro.

To jak, odważysz się poznać ten finał?

1 komentarz:

  1. płakałam jak bóbr! Zdecydowanie chciałabym poznać ciąg dalszy...
    cudowna recenzja!

    OdpowiedzUsuń