czwartek, 4 maja 2017

"Imperium Burz" Sarah J. Maas - RECENZJA

Czy światem Erilei zawładnie ciemność?





"Imperium burz"
Autor: Sarah J. Maas
Wydawca: Wydawnictwo Uroboros
Ilość stron: 864
Data wydania: 26.04.2017r.









"Imperium burz" to kontynuacja o jakiej nam się nie śniło. Sarah J. Maas nie przestaje nas zaskakiwać. Autorka nieustannie bawi się naszymi emocjami. Gra na nich, podsyca, pali, ochładza i rozrywa na strzępy. Daje nadzieję i z przyjemnością ją odbiera. Żywi się naszym sercem, które już nie jest w stanie nadążyć z każdym kolejnym uderzeniem. Niszczy nas bez skrupułów, a to co przygotowała na sam koniec, powala na kolana i nie pozwala odbić się od dna. 

Wartka akcja, pędząca niczym kula ognia, niespodziewane zwroty akcji i nieustające napięcie. W tej części nie ma chwili wytchnienia, już autorka o to się postarała. 



Aelin Galanthynius chce ochronić swoje królestwo jak i całą Erileę przed wrogim Erawanem. Dziewczyna stawia czoła mrocznym mocom króla Valgów, a wraz z nią jej przyjaciele. Czy im się powiedzie?
Aelin jak zwykle nas zadziwia, jej umysł wciąż pracuje na pełnych obrotach i knuje kolejne zagrania oraz intrygi. Dziewczyna wie, że musi zrobić wszystko by ocalić swoich bliskich. Dlatego wraz ze swoim Dworem wyrusza w świat w poszukiwaniu Kluczy Wyrda, nowych sojuszników, jak i dawnych znajomych. Teraz potrzebuje całej armii by stawić czoła mocom ciemności, bowiem ataki płyną z każdej strony, a Aelin wraz ze swym Dworem nie mogą dać się pokonać.

Autorka całą historię rozwinęła o kolejne rewelacyjne fakty, a tajemnice z poprzednich części, które w końcu zostały wyjaśnione, stały się początkiem następnych sekretów. Coś niesamowitego. Wprost uwielbiam autorkę za to, że cały czas pokazuje nam, że stać ją na jeszcze więcej, podsyca naszą ciekawość i nie pozostawia miejsca na zawód. Bo to jak posługuje się piórem i jak tworzy swe historie po prostu jest rewelacyjne.

Również bardzo podobało mi się to, że w tym tomie bliżej poznajemy przyjaciół Aelin, a nawet jej wrogów. Pozwala nam to na większe przywiązanie się do postaci, które to mają coraz to istotniejsze znaczenie w całej historii.
Walka ze złem jest priorytetem, ale nie zabraknie również lekkich, miłosnych rozterek naszych bohaterów.




"Imperium Burz" okazało się rewelacyjną kontynuacją, a sama autorka doprowadziła do tego, że nie jesteśmy w stanie domyślić się tego, co jeszcze czeka nas w następnych tomach. 
Niespodziewane sojusze i dawne znajomości dają nadzieję na powodzenie, ale mimo wszystko zło czyha na każdym kroku. Liczne pojedynki te na lądzie jak i na morzu sprawią, że będziemy przewracać kartkę za kartką w niesamowitym tempie, a cudowne opisy w magiczny sposób wpłyną na naszą wyobraźnię.

Silne więzi jakimi darzą się nasi bohaterowie, sprawią, że nawet w chwili krótkiej rozłąki będziemy cierpieć wraz z nimi, a poświęceniu w tej części nie będzie końca.

Czy Aelin poradzi sobie ze swoją studnią mocy? Czy kiedy dosięgnie dna, będzie mogła nad nią zapanować?

Silne emocje, niesamowita magia, cierpienie, sekrety i krzywdząca prawda. Zapewniam Was, że to i o wiele więcej czeka Was w tej części. 

Jeżeli chodzi o zakończenie, to nie jestem w stanie opisać emocji jakie mną targały, kiedy pochłaniałam ostatnie strony. To jest właśnie Sarah J. Maas, której ostatecznie uderzenie sprawia, że nie wiemy co zrobić ze swoim życiem. Zakończenie było tak niespodziewane, rewelacyjne i jednocześnie tak druzgoczące, że brak słów. Nie wiem jak dotrwam do kolejnej części. Ta niepewność i niepokój mnie zniszczą...

Kochani, jeżeli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po serię "Szklany Tron" to właśnie TERAZ jest ten czas, aby wszystko nadrobić. Ta seria jest tak niesamowita, że nie ma słów by ją opisać, dlatego sami musicie się o tym przekonać. Mam nadzieję, że pokochacie ją od pierwszego tomu, tak samo mocno jak ja 💓.



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Uroboros.

8 komentarzy:

  1. Świetna recenzja i przepiękne zdjęcia! Przekonałaś mnie do tej serii, aż zamówiłam wszystkie tomy! Już od dawna słyszałam o "Szklanym Tronie", zatem czas w końcu się przekonać <3 mam nadzieję, że mnie również zachwyci!
    Serdecznie pozdrawiam! Piękny blog, życzę wielu sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że seria również cię urzeknie! <3

      Usuń
  2. Kocham tą serię <3 A "Imperium burz" rozwaliło moje serce na kawałki... Ja chce już kolejny tom :(

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że mi wybaczysz, ale zaledwie przeleciałam wzrokiem Twoją recenzję, nie chcąc sobie niczego zaspojlerować, bo wciąż jestem zaledwie po pierwszym tomie. Ale strasznie mnie ciesz to, że tak Ci się podobała ta 5 część, bo to znaczy, że Maas utrzymuje poziom i że warto brnąć dalej w tą serię :)

    Pozdrowienia i buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak utrzymuje...i z kolejnym następnym tomem coraz bardziej nas zaskakuje! Koniecznie musisz przeczytać dalsze tomy <3

      Pozdrawiam!
      camilleshade-books.blogspot.com

      Usuń
  4. Za każdym razem jak zaczynam myśleć o tej książce, od razu łapie mnie kac czytelniczy i ogromna depresja na myśl o tak długim czekaniu na kolejny tom. Imperium było fenomenalne i dalej nie mogę się po nim pozbierać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam :( rewelacyjny tom, brak słów, a teraz niestety czekają nas męki :((

      Usuń